Wysoka, czy niska emisja?

Ponad połowa Polaków niesłusznie twierdzi, że pojęcie “niska emisja”  oznacza niewielką  emisję zanieczyszczeń, dzięki działaniom proekologicznym. Mylimy to pojęcie kojarząc je z określeniami typu “niskoemisyjne pojazdy” stosowane w przestrzeni publicznej, które rzeczywiście są ekologiczne.

 

Tymczasem, w tym przypadku “niska” nie znaczy mała, a “wysoka” nie znaczy duża. Możliwa jest mała “emisja wysoka” i duża “emisja niska”. Dzięki zrozumieniu różnicy między niską, a wysoką emisją oraz ich wpływu na środowisku, wspólnie będziemy mogli lepiej dbać o klimat. Dla dobra klimatu ważne jest zaangażowanie na wielu poziomach.

Wysoka emisja

To wszystkie spaliny, które przedostają się do powietrza na wysokości powyżej 40 metrów. Są one uwalniane do atmosfery z wysokich kominów, wyposażonych w nowoczesne filtry, znacznie ograniczające ilość zanieczyszczeń. Emitowane są najczęściej na wysokości od 50 do ponad 200 metrów, gdzie ulegają rozcieńczeniu w dużej masie powietrza. Przez to, że nie są uwalniane w tzw. strefie zamieszkania i dostają się do atmosfery po przefiltrowaniu, nie zagrażają ludziom w sposób bezpośredni. Jednak wciąż są niebezpieczne dla Ziemi i powodują zmiany klimatu. Dlatego, dzięki inwestycjom w technologie, przez ostatnie 15 lat emisja CO2 związana z produkcją ciepła systemowego zredukowana została o ponad 20 proc., a szkodliwych pyłów o ponad 85 proc. To nie wszystko. Do 2030 r. dostawcy ciepła planują zmniejszyć emisję CO2 jeszcze o połowę.

 

Ostatecznym celem dostawców ciepła systemowego jest całkowite odejście od spalania węgla. Wymaga to jednak czasu i znacznych nakładów finansowych. Szacunkowe koszty całkowitej rezygnacji z węgla na rzecz paliw odnawialnych w ciepłownictwie, wg danych Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie to około 40-70 mld zł. Ograniczenie wysokiej emisji wymaga więc czasu. Jednak korzystając z ciepła systemowego już teraz, zmniejszamy ilość groźnych dla zdrowia zanieczyszczeń, produkowanych na małych wysokościach, czyli tzw. niską emisję.

Niska emisja

Niską emisją nazywamy emisję zanieczyszczeń na wysokości poniżej 40 metrów. W praktyce najczęściej jednak występuje na poziomie do 20 metrów i w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc zamieszkania ludzi. W głównej mierze składają się na nią zanieczyszczenia z pieców w domkach jednorodzinnych oraz kamienicach, w których mieszkania wciąż są ogrzewane np. piecami kaflowymi lub lokalnymi kotłowniami. Spala się w nich często węgiel niskiej jakości, drewno oraz niestety śmieci, w tym plastiki, które przy spalaniu wydzielają najwięcej trujących substancji. Wspólnie ze spalinami transportowymi niska emisja tworzy toksyczne dymy oraz smog, a następnie przenika do płuc i krwiobiegu człowieka.

 

Rozwiązaniem problemu niskiej emisji jest zastąpienie indywidualnych pieców węglowych podłączeniem do ciepła systemowego. Tym samym możemy ograniczyć emitowanie szkodliwych pyłów niemal 40-krotnie, a rakotwórczego bezno(a)pirenu ponad 140-krotnie (czyli praktycznie całkowicie go zlikwidować).

Źródła zanieczyszczenia powietrza

Emisja benzo(a)pirenu i pyłów zawieszonych wg GIOŚ

Miasta bez smogu

Smog powstaje w wyniku mie­sza­nia się powie­trza ze spa­linami, pochodzącymi z niskiej emisji przy bez­wietrz­nej pogo­dzie i dużej wil­got­no­ści. Naj­bar­dziej nara­żone na niego są mia­sta i miej­sco­wo­ści poło­żone w natu­ral­nych obni­że­niach gruntu. W skład smogu wcho­dzą szko­dliwe sub­stan­cje che­miczne, takie jak pyły zawie­szone, wodo­ro­tlenki, tlenki azotu i siarki. Do naj­groź­niej­szych sub­stan­cji zali­czane są pyły zawie­szone (PM10 i PM 2,5), benzo(a)piren oraz tlenki azotu. Źró­dłem pocho­dze­nia tych sub­stan­cji jest dzia­łal­ność czło­wieka, a główną przy­czyną zanie­czysz­cze­nia powie­trza tymi sub­stan­cjami jest indywidualne ogrzewanie domów i mieszkań.

 

System certyfikacji producentów i dostawców ciepła systemowego, prowadzony przez ICEB, jednoznacznie wykazał, że przy produkcji ciepła systemowego ilość groźnych substancji jest znacznie zredukowana. W porównaniu do indywidualnego ogrzewania węglowego uwalniane jest ponad 40-krotnie mniej pyłów, a rakotwórczego bezno(a)pirenu ponad 140-krotnie mnie (czyli praktycznie wcale). Dzięki produkcji i dostawie ciepła systemowego oddychamy czystszym powietrzem i zmniejszamy smog w polskich miastach.

Kilka stopni
dla wielkiej zmiany

Gdybyśmy wszyscy korzystali z ciepła produkowanego w wyspecjalizowanych zakładach, zmniejszylibyśmy niską emisję i zaoszczędzilibyśmy sobie i planecie nie tylko groźnych substancji, ale też ton niepotrzebnie zużytego paliwa. To pierwszy stopień do zmiany.

 

Firmy produkujące i dostarczające ciepło stale inwestują w nową technologię wytwarzania i ograniczają emisję szkodliwych substancji. Docelowo planują całkowite odejście od spalania węgla. Potrzeba na to czasu i ogromnych nakładów finansowych. To drugi stopień do zmiany.

 

Trzecim stopniem do zmiany jest przemiana naszych codziennych nawyków, które mogą przynieść nam oszczędności oraz zmniejszyć wysoką emisję już teraz. Ograniczając temperaturę w mieszkaniu możemy zaoszczędzić pieniądze i przyczynić się do zmniejszenia zużycia węgla, a także ograniczyć emisję dwutlenku węgla.

 

Podczas gdy dostawcy ciepła systemowego będą przechodzić transformację technologiczną wymagającą dużych inwestycji oraz czasu na jej przeprowadzenie, wszyscy poprawmy swoje nawyki. Bo tylko działając wspólnie możemy zbudować nową rzeczywistość. Niech każdy zmieni tylko trochę, a razem możemy zmienić naprawdę wiele.

 

Zachęcamy do przyłączenia się do akcji 20 stopni.